And the Antologia goes to…
No nie, najpierw kilka słów wstępu :)
Komisja konkursowa nie miała łatwego zadania. Każda z odpowiedzi czymś zwróciła na siebie naszą szczególną uwagę: były teksty krótkie i błyskotliwe, były takie wychwalające niewątpliwe zalety Pani Admirałowej, pojawiła się nawet mowa wiązana. Duża część uczestników konkursu przyjęła, że Pani Admirałowa jest równocześnie Panią Admirał i na tej kanwie stworzyła swoje odpowiedzi… Nie było to dla nas czynnikiem dyskwalifikującym.
W końcu udało się nam wyłonić ścisłą czołówkę, a z niej, po kolejnych długich rozważaniach, wybrać opowieść, która urzekła nas dobrze poprowadzoną narracją, realizacją elementów z wielu mitologii: amerykańskiego snu, monomitu Campbella oraz mitu założycielskiego strony Sluis Van, polityczną poprawnością na opak, sympatyczną grą słów oraz, co miało znaczący udział w ostatecznej ocenie, wizją sztucznego ogona Sluisjanina (czy raczej Sluisjanki).
Krótko mówiąc:
Pani Admirałowa pochodzi oczywiście z planety Sluis Van. Wychowana w rodzinie ubogich ludzkich imigrantów, musiała znosić niesmaczne szkolne żarty na temat braku ogona i nieprzyzwoitego owłosienia na głowie. Mimo trudnego startu życiowego Pani Admirałowa okazała się osobą zdolną i ambitną; pod koniec Sluissiańskiej szkoły średniej wygrała nawet konkurs na projekt jednoosobowego ślizgacza bagiennego, wersja kabriolet. Niestety przestarzałe przepisy konkursu zabraniały udziału osobom upośledzonym ogonowo; swoją pracę Admirałowa wysłała pod pseudonimem Hsas I’takwgrrram. Pani Admirałowa nie rezygnowała jednak łatwo; na uroczyste wręczenie nagród przyszła obrana w cyber-gumowe przebranie rodowitej Sluissianki. Gdy przyszedł czas na mowę zwyciężczyni, Pani Admirałowa rozdarła swoje przebranie i wykrzyknęła głośno: „Może i urodziłam się bez łusek, ale i tak pokonałam całą waszą zimnokrwistą bandę!”. Poruszone tym wydarzeniem przedstawicielstwo Sluissiańskiego Ministerstwa Edukacji zainicjowało powstanie ustawy antydyskryminacyjnej. Pani Admirał przyznano stypendium naukowe i miejsce na pierwszym roku Sluissiańskiej Akademii Wojskowej; obecny na gali emerytowany admirał Sssk Sssk W’awel’ski wziął ją pod swoją opiekę, pomagając odnaleźć się w wielkim świecie. Jak przyznał w lokalnym programie publicystycznym: „Może i zrobiła nas w jajo i nie z naszego gniazda się wykluła, ale dziewczyna niewątpliwie ma jaja”. Tak oto rozpoczęła się Galaktyczna Kariera Pani Admirałowej.
Tak więc zwycięzcą konkursu, laureatem oraz zdobywcą ufundowanego przez Zarząd Stoczni Sluis Van egzempalrza Antologii Fanów 2010-2011 zostaje Michał Przybylak. Gratulujemy!
Komisja Konkursowa zdecydowała ponadto o przyznaniu dwóch honorowych wyróżnień wraz z towarzyszącymi im nagrodami w postaci 100-gramowych paczek chałwy sezamowej o smaku waniliowym lub kakaowo-waniliowym pochodzących z osobistych zapasów Pani Admirałowej. Otrzymują je:
- Mara aka. „masterjade” – za poetykę tekstu, obfitość nawiązań literackich, historycznych i ogólny postmodernizm ze smakiem; za realizację Agamarian Dream oraz za prztyczek w Dac.
- Lord Ragnus – za natchnione powiązanie w trzech krótkich zdaniach tematyki strony z komplementem dla Pani Admirałowej – czyli za znalezienie wspólnego mianownika w postaci planety Hapes.
Zwycięzcy otrzymają nagrody rzeczowe za pośrednictwem Holopoczty Polskiej (proszę do nas nie dzwonić, zadzwonimy do Państwa).
Gratulujemy również pozostałym uczestnikom konkursu – gdyby można było, to nagrodami obdzielilibyśmy każdego, bo każda z odpowiedzi miała w sobie „coś”. To nie ostatni konkurs w tym roku, więc może następnym razem…
Aha, bylibyśmy zapomnieli. Od dzisiaj (czy raczej od wczorajszego wieczora, bo w czasie tworzenia tej notki niepostrzeżenie minęła już północ) Antologia w wersji elektronicznej dostępna jest dla każdego – można ją znaleźć tutaj.
Pingback: Sluisjańskie podsumowanie roku 2012 « Admiral's log