Kod Sluis Van

W otchłaniach holonetu trafiłem na zabawne narzędzie zwane Wordle. Jego sposób działania jest prosty, a chmury tagów są już w Galaktyce widokiem dość powszechnym, więc nie ma się co na ten temat rozpisywać. Ciekawy jest natomiast efekt zaaplikowania tego narzędzia do strony Sluis…

sluis_wordlenet

Nic nadzwyczajnego, poza wrażeniami estetycznymi… Być może. Jeśli jednak spluniemy po trzykroć przez prawe ramię, połaskoczemy się w nos włosem wyrwanym z piersi rankora (to może być wyzwanie), podzielimy odległość Coruscant-Byss przez średnią długość życia kaczki, a następnie uzyskany wynik wraz z obrazkiem damy do przeanalizowania panu Zenonowi Teadrinkerowi, znanemu podróżnikowi i medium, otrzymamy taki oto wynik:

Kod Sluis Van!

Zadziwiające, czyż nie? Czyżby była to odpowiedź na nękające nas dylematy?

Dzisiaj przyszłość, czekamy następcy Pellaeona (chodzi oczywiście o okręt typu Imperious, ale gdybyśmy niedomyślni byli, to zaraz zobaczymy głosy opisywać Imperious, chcemy porządnego niszczyciela i wybrać krążownika frakcji imperialnych), no i na dodatek Scythe – zachęcająco!

A wojny klonów? Malevolence – słabo! Jednostki klonów? też!

Zaiste, są na świecie rzeczy, o których nie śniło się filozofom.

Dodaj komentarz